Jesień puka w okno i czas ostatni przygotować dzieciom czapkę a może lepiej dwie. Tylko sorry dziewczęcej czapki z dinozaurem to można ze świecą szukać. Kochana Janome uratowała sytuację, kwadrans zajęło rysowanie dinozaura i haft na świeżo wykrojonej polarowej czapie
a kolejną godzinę tłumaczyłam młodej , że po domu nie chodzimy w czapce:)
Późnej przyszła kolej na podwójną minky poduchę dla naszego <3 chłopaka, dziewczyny okupowały komputer, czas naglił wiec tekst powstał bezpośrednio na Janome Mb-4
właściciel równie zadowolony, tylko mniej chętny do zdjęć
Październik rozpoczęliśmy do kolacji we dwoje i degustacji azjatyckiej kuchni, sushi i zupa kokosowa z krewetkami a na deser lody kokosowe <3
cieszcie się ze wspólnych chwil!
pozdrawiam
Lagre
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz