środa, 22 listopada 2017

rolnictwo i życiowe perypetie



kochani od października jestem słuchaczem studiów podyplomowych na kierunku rolnictwo. dlaczego? prawo polskie mnie zmusiło do dalszej edukacji i chęć posiadania kawałka ziemi <3

marzy mi się mąż w domu i małe gospodarstwo

na pierwsze nie mam wpływu, do drugiego staram się merytorycznie przygotować




po co o tym piszę?

chwalę się;) raczej tłumaczę z mojej nieobecności w sieci, choć nie ukrywam mam ochotę na nowego bloga, rolniczego, amatorskiego, może kogoś zarażę swoim chciejstwem?

parmakulturą? namiastką samowystarczalności?




Jesienne zmęczenie wkrada się bez pytania w moje życie, tydzień temu okazało się że na alecośtam.pl sprzedałam używane książki i byłam szczerze faktem zdumiona, bo o nich zupełnie zapomniałam. Naszczepcie kupująca pani zadzwoniła do mnie i mogłam się zrehabilitować. Czy po trzydziestce można mieć demencję? strach się bać.




W poniedziałek po dwóch tygodniach oczekiwania dotarła do mnie przesyłka z e księganii (nazwę pominę) a w niej dwie dodatkowe książki. W pierwszym odruchu poinformowałam księgarnię o pomyłce, po dwóch dniach bez odzewu już przywiązałam sie do tych książek, a tu dziś telefon, książki mam odesłać... ech, ale jak odesłać prawie swoje książki? kupiłam je, ku radości La i Gre:)




oto bohaterki:

obie autorstwa Holly Webb, seria: Zaopiekuj się mną., wydawnictwo Zielona Sowa









Pierwszą znamy, mieliśmy audiobook, niestety zniszczył się i nie można już odsłuchać książki. A może to dobrze?

Może La przeczyta ją sobie sama? Albo ja będę czytać:)




A wy o teraz czytacie dzieciom?




pozdrawiam i przesyłam Słońce

LaGre



2 komentarze:

  1. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję, wróciłam do tego wpisu - jak miło powspominać:)

    OdpowiedzUsuń