dlaczego żabą?
bo ma najkrótszą rolę!
fanfary
a strój na 15 sekundowy występ żaby oczywiście muszę zrobić ja
a co mi tam, jeszcze żaby nie robiłam,
i tak wczoraj cudem wygrzebałam z czeliści filcowych ostatni kawałek zielonego filcu, i jak mnie nożyczki poniosły tak powstała głowa Żabki
pół dnia schodziłam po sklepach za zieloną koszulką bez napisów bądź sukienką, marzenie ściętej głowy, czy żaby nie mogą być różowe? z drugiej strony moje pierwsze dziecko nigdy nie założyłoby niczego zielonego! a fuj!
Podkolanka o dziwo kupiliśmy bez kłopotu, co prawda w trój-paku niebieskimi i żółtymi - może i one kiedyś wystąpią na deskach sceny;)
Bluzeczką poratowała ciocia Mi <3, spodenki dostaliśmy do Martynki i tadaaaaam Żaba ja prawdziwa :D
pozdrawiam Lagre
Ps. ostatnio więcej mnie na www.przezogrodek.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz