Tak tak podłoga to pierwszy etap moich prac:) kartka, ołówek bambino pożyczony cichaczem od dziecka i mini projekt, później krojenie, szycie ....
przymiarka, dobrze że mieszkamy na tym samym osiedlu, a na koniec doszywanie sznureczka.
Tak się prezentuje zawiązany
a tak rozwiązły ;)
Pozdrawiam serdecznie LaGre
już niebawem na blogu rolniczym relacja z rozpruwania kostki w poszukiwaniu ziemniaczków:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz