dziś zmydliłam ocet sosnowy, napar z szałwii z olejem rzepakowym, słonecznikowym, kokosowym rycynowym, lnianym oraz smalcem i tłuszczem wołowym.
dodałam starte styczniowe mydło, zblendowałam i czekam na efekty:)
niedziela, 27 stycznia 2019
sobota, 12 stycznia 2019
styczniowy beton mydlany!
tak się cieszyłam na to mydło! cudem dostałam łój wołowy i pierwszy raz kupiłam olej ryżowy...
do tego kokos, smalec, oliwa, rzepakowy macerat wrotyczowy, słonecznikowy macerat ze stokrotek i olej lniany
8 olejów i kolejne spotkanie z http://soapcalc.net/
parametry bardzo fajne
do części dałam glinkę czarną i zieloną
do części fioletową mikę
baza prawie biała, no dobra kremowa
jeszcze nie dałam zapachu a już masa zmieniła się plastelinę
miały być swirle a trzeba było upychać łyżką masę w foremkach!!!
upchałam i wrzuciłam do piekarnika, patrzeć na to nie mam ochoty
jak mi się odmieni cyknę szarobure paskudztwo
ku przestrodze swej na przyszłość
bo mydło robi się bez pośpiechu
do tego kokos, smalec, oliwa, rzepakowy macerat wrotyczowy, słonecznikowy macerat ze stokrotek i olej lniany
8 olejów i kolejne spotkanie z http://soapcalc.net/
parametry bardzo fajne
do części dałam glinkę czarną i zieloną
do części fioletową mikę
baza prawie biała, no dobra kremowa
jeszcze nie dałam zapachu a już masa zmieniła się plastelinę
miały być swirle a trzeba było upychać łyżką masę w foremkach!!!
upchałam i wrzuciłam do piekarnika, patrzeć na to nie mam ochoty
jak mi się odmieni cyknę szarobure paskudztwo
ku przestrodze swej na przyszłość
bo mydło robi się bez pośpiechu
Subskrybuj:
Posty (Atom)